- DEN
- ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI
- Święto Pieczonego Ziemniaka
- Wybuchowa wycieczka
- TEATRZYK ,,BAZYLISZEK"
- DZIEŃ CHŁOPAKA
- ANDRZEJKI
- HALLOWEEN
- PRAWA DZIECKA
- DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ
- ZDROWE SŁODKOŚCI
- AKADEMIA SZTUKI
- DZIEŃ BABCI I DZIADKA
- DZIEŃ ZDROWEJ ŻYWNOŚCI
- DOBRY DINOZAUR
- JASEŁKA
- KONKURSY RECYTATORSKIE
- POMAGAMY PIOTRUSIOWI
- SPRZĄTANIE ŚWIATA
- PIERWSZOKLASIŚCI CZYTELNIKAMI
- POMAGAMY PIOTRUSIOWI - KIERMASZ
- ZABAWA KARNAWAŁOWA
- KONCERT MAJKI JEŻOWSKIEJ
- SPOTKANIE Z POLICJĄ
- BEZPIECZNIE NA WSI
- KONKURS PRZYRODNICZY ŚWIETLIK
- ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO
Święto Pieczonego Ziemniaka
Dnia 23 września 2015 roku w pierwszy dzień astronomicznej jesieni opiekunowie Samorządu Uczniowskiego wraz z członkami SU zorganizowali Święto Pieczonego Ziemniaka.
Skąd się wzięło Święto Pieczonego Ziemniaka? Jasnym jest dla każdego: kiedy się odbywa, jak się je obchodzi, ale właściwie, co tak naprawdę jest wówczas świętowane - z tym już gorzej. Najczęściej utożsamiane jest ono z uczczeniem przybycia do naszego kraju tej wyśmienitej, wszechobecnej na naszych stołach bulwy. Opowiada się z tej okazji ziemniaczanym biesiadnikom, jak to król Jan III Sobieski przysłał swej ukochanej Marysieńce niepozorną roślinę, a ona, nie otrzymawszy przy tym żadnej „instrukcji obsługi", potraktowała go jak... kwiatek ogrodowy. Coś chyba musi być na rzeczy, bo we wszelakich ziemniaczanych podaniach i legendach jest mowa o tym, że dopiero przypadek sprawił, iż ludzie odkryli jego prawdziwe, czyli kulinarne przeznaczenie. Podobno był to pożar, w którym owe „kwiatki" spaliły się aż do korzeni, odsłaniając przy tym upieczone, smakowicie pachnące warzywo. Tak czy owak, kiedy już w naszym kraju poznano się na walorach ziemniaka i zaczęto go masowo uprawiać, zrodziła się tradycja pieczenia po zakończonych wykopkach ziemniaków w popiele. Głodni i strudzeni „kopacze" tworzyli z ziemniaczanych badyli kopce, które następnie podpalano, by później, w tlącym się już jedynie popiele upiec pominięte przy zbieraniu ziemniaki. I my również świętowaliśmy przy pięknej, słonecznej pogodzie, ciepłym jesiennym wietrze i szumie kolorowych liści na drzewach. Nasze ognisko prezentowało się okazale. Ziemniaczki ubrane w srebrną folię piekły się w popiele. Uczniowie zgromadzeni wokół ogniska nawet swoim ubiorem w barwach jesieni przypominali, że mamy już jesień. Dominował kolor pomarańczowy i rudy.
Pieczone ziemniaki w mundurkach smakowały wyśmienicie. Po skończonej uczcie ziemniaczanej ,z uśmiechem na twarzach wszyscy rozeszli się zadowoleni do domów.